środa, 29 lutego 2012

ośmiokadzielnica - ostateczne starcie






Mam, co chciałam i czego potrzebowałam, pył już się nie sypie po stole.
W tajemnicy Wam wyznam, że trzeba zapuścić żurawia na bloga Pracowni MAHI (link z prawej strony), ona specjalizuje się z świecznikach z podstawkami. Polecam zoomorficzne, choć abstrakcyjne też łapią za serce!

http://pracowniamahi.blogspot.com/2012/01/co-czujesz.html
http://pracowniamahi.blogspot.com/2012/02/ogniste-swiato-domu.html

terapeutyczny lampion


Wieczór Ważnych Decyzji poprzedzony był wielkim smutkiem i wzmożoną pracą.
Powstała postać klęczącej kobiety, która rodzi światło.
Bardzo to dziwna i nietypowa tematyka, jednak potrzeba chwili podsunęła rękom takie rozwiązanie. Urodziłam rozwiązanie.




Zaraz później przyszedł wstyd, że... pracując w wielkim skupieniu nie dopuściłam do siebie podobieństwa formy mojej i Przyjaciółki... pocieszam się tylko, że nieświadomy plagiat będzie mi wybaczony. Odkrycie to spowodowało zimne poty. Tak bardzo nie lubię niczego i nikogo kopiować, a jednak pewne pomysły przechodzą przez nas i owocują w najciemniejszej chwili rozmyślań.

Emocje zostały ubrane w glinę, umysł odpoczął. Serce już spokojne.
Nie mniej jednak - jeszcze raz przepraszam ;*

Monitorując amonit


Ciężki, masywny ceramiczny amonit, będący negatywową kopią prawdziwego, wygrzebanego nielegalnie na pewnym placu budowy w Olkuszu 25 lat temu.
Wewnątrz tunelik do rzemienia.
Dlaczego tak mnie cieszą te skamieniałe formy? Jakie zagadki przeszłości kryją?

Potworny kominek





Nastroje są różne. Czasem robi się tylko cętkowane potwory.
Z tego jestem bardzo zadowolona. Ma głębokie jeziorko na wodę i olejek. W nocy dzieci zakradają się do pokoju, żeby później nie móc spać. Kot od wczoraj nie wchodzi na okno. Może to wina ażurowych oczu, które świecą ze szkliwionego na czerwono wnętrza? Jakiś dom cykorów...

wtorek, 28 lutego 2012

devotio moderna w wersji mobilnej





... czyli nic innego jak przenośny ołtarzyk, w tym konkretnym przypadku inspiracja obrazami maryjnymi. Eksperyment się powiódł, choć mojej odwadze utarto nos - bardzo ciężko jest dobrać azurytowe szkliwo "na wyobraźnię", widząc 2 cm kwadratowe w katalogu. Za to starożytny, opalizujący, awenturynowy brąz wyszedł pięknie.
Nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa i to dopiero pierwsza próba. Wpadki bardzo motywują, zatem... do dzieła!

Pozdrawiam z dawnych wieków!

medalion ośmiorniczy



W towarzystwie miseczki z tej serii.




Na zamówienie - plus dedykacja muzyczna. Oby się głowonóg dobrze sprawował!
Niecałe 5 cm szczęścia.

czwartek, 16 lutego 2012

różaniec z jaspisów




... lapisu lazuli, labradorytu, jaspisu czerwonego i kabamba, elementów srebrnych młotkowanych.

Od kuli labradorytu zaczyna się układ tradycyjny, kończy największym lapisem. Jaspis czerwony wyznacza dziesiątki. Reszta kamieni, dodana "poza systemem" lekko łamie symetrię, wprowadzając różnorodność. Potrójne plastry lapisu równoważą kompozycję i sprawiają, że naszyjnik/lub/i bransoletka nie przesuwa się na jedną stronę.

Po drugie, zainspirowała mnie pewna dobra dusza, która wysłała mi kamienie. Dostałam też cudną książkę, blejtramy, i całą masę serdeczności. Takie rzeczy nie przechodzą bez echa.

Tak więc - jako element dekoracyjny i nie tylko - różaniec też spisał się na medal.

a) pasuje jako bransoletka, ma wygodne, srebrne zapięcie
b) może być noszony jako naszyjnik - podwójny lub pojedynczy
c) fantastycznie rozgrzewa się na skórze i oddaje ciepło, czego nie potrafią plastikowe paciorki
d) w każdej chwili można przypiąć krzyżyk z hematytu we właściwe miejsce lub do kutego, srebrnego ogniwa
e) daje to mnóstwo możliwości zrobienia tego typu biżuterii z innych, ulubionych kamieni


Zaczytałam się w symbolikę kamieni - chrześcijańską, terapeutyczną - każdą.
Mikołaj z Kuzy tak się o nich wyraził: "Niedostępne nam byty duchowe mogą jednak być przez nas badane poprzez symbole”. Różne właściwości drogich kamieni sprawiły, że nadawano im określone znaczenia symboliczne.
(Stanisław Kobielus
Lapidarium christianum
Symbolika drogich kamieni. Wczesne chrześcijaństwo i średniowiecze
) Mam nadzieję, że niedługo wzbogacę o nie moje ceramiczne... obrazy ;)

ps. Model to żywe futro z kota.

środa, 8 lutego 2012

ośmiokadzielnica saute





Zasadniczo pobieżnie nigdy nie czułam potrzeby posiadania podstawki na kadzidła. Odkąd podglądam działania Pracowni MAHI kadzenie stało się codziennym rytuałem zdrowotnym, połączonym z ćwiczeniami i relaksem. Nie ma mowy, aby codziennie robić generalne sprzątanie szafki z popiołów wezuwiańskich! Pozwoliłąm sobie zatem zrobić swoją wersję świecznika - podstawki. Zapraszam jednak na bloga Basi żeby zobaczyć, jak na prawdę powinna owa kadzidełkownica wyglądać fachowo.





Nie każdy ma szansę zajrzeć, co ośmiornica w głowie.
Ta ma magazyn na jedną zapasową świeczkę. Tylko to jej w głowie!

drobiazg różny, Aaaaaa

Kiedy robię większe rzeczy, przychodzą do mnie malizny i potrącają nosami. Szturchają swoim małym byciem, rozjuszają, nie mogąc się doczekać wcielenia. No i muszę odstawić duże i miarowe, żeby zrobić małe i dzikie, zupełnie bez sensu. Czasem myślę, że one mnie wykorzystują, jak kanał manualny, aby zaistnieć. Oto one. Nie pytajcie co to, co znaczy - mnie nie pytajcie, tylko tych małych drani.






Stado miłorzębi.
Miłorzębów. Przecierane konturem, są też szkliwione wielokolorowo. Można uwić z nich kolię, kolczyki. Wędrują stadami i pojedynczo.



Podwodna forma życia gliniastego, z dwoma otworkami na żyłkę jubilerską, pusta w środku. Garnie się do człowieka a w szczególności do kobiet. Bardzo miła w dotyku.



Księżniczka - ognisty wulkan w środku, na zewnątrz zupełnie zimna. Bardzo się wierciła przy formowaniu i nie chciała być zbyt duża.



Kwadratowy medalion - gwieździsty amonit promienisty. Posiada zgrabny tunelik do rzemienia lub sznurka. Bardzo ładnie się nosi i o nic nie prosi.



Celtycka sadzawka w lesie. Spełnia marzenia, trzeba szeptem. Jedno dziennie.



Rdzawy stwór morski.
Etiologia nieznana. Odzywa się z rzadka.



Ośmiornica pchające macki, gdzie nie trzeba. Trudna do upilnowania. Raz już jedną złamała. Mimo tego - urocza.



Mój mąż mówi, że to medalion - cedzak.
Czuję się dotknięta do żywego!



Dwa księżyce, jeden w pełni, dobrana para, złączona więzami sznura małżeńskiego. Bardzo jęczą, żeby ich nie rozdzielać.



Bransoletka - wewnątrz zieleń - masywna, duża, na większą rączkę. Ogrzewa się i promieniuje ciepłem właścicielki. Nieregularne krawędzie, asymetryczny profil obręczy. Ostrożnie - niby nie taka krucha, ale nie można walić ręką w stół. Z tego powodu nie nadaje się dla nauczycielek.



------------------------------------------------------------------------------------
Proszę pytać o wymiary.

cukiernica




Zupełnie niewielka, szkliwienie - fluid plus proszek.



A cukru tyle, ile w ... mandarynce.
Przypominam, że takie rzeczy to nie tylko w erze - można samemu zrobić sobie na warsztatach.

zamówienie - ośmiornica w medalionie



W zasadzie brzmi jak "ośmiornica w potrawce".
Dlaczego mi później tak ciężko z nimi się rozstać?
Płyną w świat szeroki.

Schnie. Cierpliwości ;)

wtorek, 7 lutego 2012

niedziela, 5 lutego 2012

Ikona ceramiczna - etap pierwszy



Obawiam się, że jestem bardzo zadowolona, przynajmniej na razie. Miało być romańsko i staro, wykopaliskowo. Przedstawienie nieco młodsze, ale nic nie szkodzi.