środa, 9 lutego 2011
odbić na zawsze
Jednym z pierwszych pomysłów początkującego adepta gliny jest wyciskanie śladów. Gorączkowo szuka wtedy szmat o wyraźnej fakturze, koronkowych serwetek babci (panika w oczach domowników - cenniejsza niż masterkard!), sznurków, liści i gwoździ. Polowa naczyń nie wytrzymuje eksperymentów, ponieważ ... sami kiedyś się przekonacie ;)
Mój pierwszy kubeczek z odbitą gałęzią sumaka i orzecha włoskiego.
studziennie smutna żaba
piątek, 4 lutego 2011
okaryna kosmiczna część 1
Grający żółw b'ARTa http://bartceramika.blogspot.com/ i moja okaryna - chwała i pokłony, jako że żółwia dostałam w prezencie, a resztę mi upieczono i pobłogosławiono. Żółw zasługuje na więcej zdjęć. Dam jak zrobię, bo mi się ostatnio balans kolorów nie podoba. Muszę wymienić baterie... w oczach...chyba.
Subskrybuj:
Posty (Atom)