środa, 24 sierpnia 2011

pozdrowienia z Thassos, mojego drugiego domu ;)



Moje kubeczki przechodzą chrzest bojowy. Retsina smakuje w nich wybornie! Te były robione dla znajomej greckiej rodziny, kolejne czekają na wypalenie dla Anety, miska turkusowa rączką już czeka na Nurrgulę ;)


Studios Manolis - rooms to let

8 komentarzy:

  1. Beato - tylko jechać i wypoczywać, ewentualnie jechać i zamieszkać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och och! A ja czekam na miskę :D Jaaaaak fajnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kubeczki piękne. Po moim urlopowym pobycie i jedzeniu chłodnika i pierogów ze sliwkami z naczyń glinianych zakochałam się w glinie. Co z tego dalej wyniknie ... jeszcze nie wiem. Życzę inspiracji i ciekawych ludzi wokoło. Jola

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie byłam na Thassos i nie wiem co to retsina, ale kubki piękne w barwach południowego nieba.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń