środa, 2 marca 2011

nabór ciał i dusz




W związku z listami bardzo proszę o ujawnienie się chętnych i zastanawiających się półgębkiem nad krótkimi acz intensywnymi warsztatami w Starym Sadzie w te wakacje. Przeliczyć Was muszę, aby przemyśleć ogacenie, wikt i opierunek.
Mam instruktorów do ceramiki, malowania, zdrowego jedzenia i nienagannego prowadzenia się na drodze wszechświata; będzie Pani, co cuda ubraniowe na drutach robi,będzie nauka pieczenia chleba na zakwasie i spacery z psem. Chętnych będę uczyła złocić.
Proszę na razie tylko wyrazić chęć i potrzebę, będziemy kombinować dalej.

Ps. Zdjęcie jest mylące, nie było zrobione w Starym Sadzie, choć stara z sadu faktycznie kręci. Prawdopodobnie koła nie skołuję i będziemy lepić z wolnej stopy, to znaczy ręcznie. Wałeczkami i dolepianiem.


na pierwszym zdjęciu wystąpiły:
Kasia, Aneta i stara z sadu ;)

27 komentarzy:

  1. Chcesz być instruktorem czy uczniem? ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chcę i to bardzo. Ale z kim kręci "stara z sadu" i czy M o tym już wie?;)

    OdpowiedzUsuń
  3. :D ja się wpisuje rzecz jasna z grupą wsparcia ;] ale dokładnie nie wiadomo jeszcze ile sztuk ;PPPPPPPP

    OdpowiedzUsuń
  4. dobra, mamy pierwszy turnus obstawiony ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też! Jako zeszłoroczna powinnam mieć fory!!! :D ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak to lato będzie, spać mogę z psem na wycieraczce.

    OdpowiedzUsuń
  7. Może też się skuszę ;)
    Zależy kiedy i jak długo ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie dłużej niż łikend, chyba że trzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Stara nie napisała, że tego lata postawimy w ogrodzie prawdziwy ceglany piec do pizzy. Jak się komu znudzi lepienie gliny to może polepić ciasto na pizzę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. bosze, juz dwa turnusy! ludzie, Wy się mnie nie boicie? ;DDDD

    OdpowiedzUsuń
  11. To ja się pewnie z Pankiem przyplątam, żeby kurczaki ganiać ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Doro ziomalko, kiedy zobaczę te magię w Lublinie?:):):)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie widzę problemu. W znajomym domu kultury. Ale to nie pokaz, to praca wspólna, byłbyś więc bezlitośnie wytrenowany;)

    Kasiu - ależ oczywiście!

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj ale musi być fajnie. Szkoda,że nie dam rady. Super takie warsztaty

    OdpowiedzUsuń
  17. Piekne sa Twoje prace, ale mieszkam za daleko na uczestnictwo w warsztatach.
    Bylam na wystawie kwiatow we Filadelfii i wsrod kwiecia bylo stoisko z bizuteria robiona z lisci, platkow itd. cudenka. Pomyslalam o Tobie. Tutaj jest link gdybys miala czas i ochote zobaczyc co robia inni. Strona jest taka sobie, ale wyroby w rzeczywistosci piekne. Pozdrawiam, Halina

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapomnialam wkleic ten link, tutaj jest http://www.leafpin.com/mcart/index.cgi

    OdpowiedzUsuń
  19. Mię to sie wydaje że Cię w Lublinie widziałem:):):)

    OdpowiedzUsuń
  20. Halino, dziękuję! Zaraz dokładnie pooglądam ;]
    Tami, to całkiem możliwe! W ten łikend też będę, ale służbowo, do kapitana, na statek.

    OdpowiedzUsuń
  21. to ja ew. mogę to ciasto na pizzę zagniatać ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Szczęściarze !!.Bawcie się dobrze!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Przypadkiem natknęłam się na sadowe nuty,nie wiem co prawda co tam kwitnie w Twoim sadzie ale wysyłam linka...POZDRAWIAM (http://www.youtube.com/watch?v=fGiNE9w8y6c&feature=related )

    OdpowiedzUsuń
  24. Arthi, zapraszam! Może opanujesz jakąś trwałą technikę do tych spinek do mankietów? Bo do pizzy to już mamy zagniatacza, brakuje koniuszego, praczki i kawiarki ]:>

    Mary - dziękuję, u mnie też ładnie kwitnie drzewostan, jednak muzyka dużo cięższa leci z głośników!

    OdpowiedzUsuń
  25. to jest myśl Doro. Polak potrafi i coś się wykombinuje. Kawę robię niezłą, chociaż mój ekspres na gaz uległ dewastacji, przy ostatnim parzeniu mokki.

    OdpowiedzUsuń