czwartek, 23 września 2010

jesień!


widok z okna łazienki -żywy witraż z winogron






To chyba nie jest typowe zjawisko we wrześniu??
Zawsze jestem w szoku, kiedy tato robi niespodzianki ogrodnicze ;)





Niestety to jedyny owoc tykwy w tym roku



Ciekawe, co to było, w tej sieci, że wydarło taką dziurę; wróbel??

9 komentarzy:

  1. Jeśli idzie o te fioletowe kwiatki to jest zimowit, tak jakby jesienny krokus.Wpierw wyrastają same kwiaty, liście potem. I zimowity zwiastują jesień.W Bieszczadach widziałam całe łąki nimi porośnięte.Ta tykwa jest rzeczywiście rozbrajająca w swym niewielkim rozmiarze, ale nasturcja pięknie jeszcze kwitnie.Ten żywy witraż niedługo zmieni kolory. ładnie u Ciebie, ot co.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. I sprawa się wyjaśniła! Dziękuję! Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Też bym chciał tak mieszkać.
    Bosko!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zimowity są dla mnie bardzo ciekawe.Siedzą sobie cały rok w bulwie, na głębokości do 20 cm pod ziemią. Kwitną jesienią, zaś nasiona zaś dojrzewają dopiero w zimie (też pod ziemią). Jest pioruńsko trujący, chociaż w medycynie ludowej wykorzystywano go m.in. do zwalczania raka.

    Zimowity

    Łąka jest jadowita lecz piękna jesienią
    Krowy się na niej pasą
    I trują zielenią
    Zimowit tam rozkwita jego barwa sina
    I liliowa twe oczy są jak ta roślina
    Fioletowe jak jesień i sine ich cienie
    Zabija mnie trujące twych oczu spojrzenie

    Ze szkoły powracają dzieci swawolące
    Grają na harmonijkach ubrane w opończe
    Rwą zimowity które matkami się zdają
    Córkami córek kolor powiek twoich mają
    Co drżą jak kwiaty drżące kiedy wiatr zawiewa
    Pasterz dogląda stada i piosenkę śpiewa
    Gdy na zawsze odchodzą krowy rycząc sennie
    Z wielkiej łąki kwitnącej skąpo i jesiennie

    - Guillaume Apollinaire

    OdpowiedzUsuń
  5. oj cudna jesień :) pozazdrościć tylko takiego miejsca codziennego funkcjonowania- to już wszystko jasne skąd ten pałer do działania ;P muszę chyba w końcu na kawę się wprosić ;] heheheh
    a naturalny witraż łazienkowy już kiedyś tu się pojawił, ino wersja zimowa ;]
    zdecydowanie wole tą jesienną ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne zdjęcia! Piękna jesień. Ślicznie tu u Ciebie. Poobserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Wam!
    Pauliny wpis mi się zapodział, a może to ja zaczynam ślepnąć - podwójnie dziękuje więc!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten pająk to tygrzyk paskowany, ja tez mam zdjęcia jego wyjątkowych pajęczyn. Dziurę mógł wydrzeć trzmiel albo szerszeń.
    A witraż jest cudny...

    OdpowiedzUsuń