piątek, 3 czerwca 2011

turkuszę bo muszę*





Glina czerwona medyńska, szkliwo łączone efektowe, kombinowane. Wypalane w pracowni bArta.



Glina biała,przecierana, szkliwo turkusowe.
Zestaw miseczek (w tym jedna dla Kasi B.)

*
turkuszę to określenie Mariaeli.

7 komentarzy:

  1. Twoja ceramika stała się inspiracją ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Codziennie patrze na Twoja strone i :-) znowu cos nowego, znowu cos pieknego, a ja siedze w lab i nie mam czasu ani na ogrod ani na moje crafts, juz nie mowiac o pisaniu na blog. Dzieki za te cudenka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kimonie - mam nadzieję, że nie do złego!
    Halino - ciesz się z Twojej pracy, a crafty same sobie wywalczą czas. Ja te naczynia robiłam rok temu, teraz tylko szkliwię, powolutku otrzymując rezultaty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Będzie co tłuc, jak tam się gromadnie zjedziemy ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak mawiał trener Piechniczek "Dajcie mi odpowiednio długi drąg, a wygrzmocę nim cały świat" ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. ;P HTF + HDS + Aneta + Arti...
    Sodoma & Gomora...
    Doro uciekaj... wraz z rodziną ;] i kotami ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozważam to, jednak stawię czoła, albowiem moim wzorem jest trener Piechniczek!

    OdpowiedzUsuń