piątek, 4 lutego 2011

okaryna kosmiczna część 1




Grający żółw b'ARTa http://bartceramika.blogspot.com/ i moja okaryna - chwała i pokłony, jako że żółwia dostałam w prezencie, a resztę mi upieczono i pobłogosławiono. Żółw zasługuje na więcej zdjęć. Dam jak zrobię, bo mi się ostatnio balans kolorów nie podoba. Muszę wymienić baterie... w oczach...chyba.

3 komentarze:

  1. :D ha ha ha upieczono nawet ;] a okaryna to gigant jest :D
    a żółw ;] bezkonkurencyjny ;] chyba jak wszystko co wychodzi z jego łapy czyt, bArta ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. No i w końcu zwierzak, którego mogłabym mieć. Jest nadzieja,że sprostałbym opiece nad nim...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. agakan - najserdeczniejsze życzenia imieninowe ;D

    OdpowiedzUsuń