fot: rżnięcie cynamonu
Blog leży w barłogu, cynamon się nudzi w pudełku, ja chrypię i plączę się po kątach (łóżka), a tu maile przychodzą, że się obijam twórczo! Proszę Państwa, zamówiłam piękne kamienie, łańcuszki oksydowane, złączki, szpile i muszle, jutro to wszystko zacznie spływać do skrzynki prosto ze zmiętej listonoszki, która patrzy na mnie z wyrzutem, a już dziś rozpoczęły się przygotowania do cynamonowego szału.
:D oł jeeeeeeeee :)
OdpowiedzUsuńCynamonowo? Świątecznie? No czekamy, czekamy! :))
OdpowiedzUsuńWczoraj do głównego dania podano mi czerwoną kapustę. Była tak przecynamonowana i przegoździkowana, że nie dało się tego zjeść.
OdpowiedzUsuńKelner zagadnięty o przyczynę takiej przekorzenionej przesady, odpowiedział, że stawiają akcent na nadchodzące Święta :-)
polskie jadanie - dobrze, że nie podali pieczeni z Mikołaja ;))) no ale nic nie wkurza tak jak nachalna promocja.
OdpowiedzUsuńHahahaha, bizuteria nie będzie świąteczna, tylko jej zapach ;D
Ojj to będzie się działo. Czekam na efekty.
OdpowiedzUsuńJa cynamon lubię, zapach i smak przez cały rok.