czwartek, 16 lutego 2012
różaniec z jaspisów
... lapisu lazuli, labradorytu, jaspisu czerwonego i kabamba, elementów srebrnych młotkowanych.
Od kuli labradorytu zaczyna się układ tradycyjny, kończy największym lapisem. Jaspis czerwony wyznacza dziesiątki. Reszta kamieni, dodana "poza systemem" lekko łamie symetrię, wprowadzając różnorodność. Potrójne plastry lapisu równoważą kompozycję i sprawiają, że naszyjnik/lub/i bransoletka nie przesuwa się na jedną stronę.
Po drugie, zainspirowała mnie pewna dobra dusza, która wysłała mi kamienie. Dostałam też cudną książkę, blejtramy, i całą masę serdeczności. Takie rzeczy nie przechodzą bez echa.
Tak więc - jako element dekoracyjny i nie tylko - różaniec też spisał się na medal.
a) pasuje jako bransoletka, ma wygodne, srebrne zapięcie
b) może być noszony jako naszyjnik - podwójny lub pojedynczy
c) fantastycznie rozgrzewa się na skórze i oddaje ciepło, czego nie potrafią plastikowe paciorki
d) w każdej chwili można przypiąć krzyżyk z hematytu we właściwe miejsce lub do kutego, srebrnego ogniwa
e) daje to mnóstwo możliwości zrobienia tego typu biżuterii z innych, ulubionych kamieni
Zaczytałam się w symbolikę kamieni - chrześcijańską, terapeutyczną - każdą.
Mikołaj z Kuzy tak się o nich wyraził: "Niedostępne nam byty duchowe mogą jednak być przez nas badane poprzez symbole”. Różne właściwości drogich kamieni sprawiły, że nadawano im określone znaczenia symboliczne.
(Stanisław Kobielus
Lapidarium christianum
Symbolika drogich kamieni. Wczesne chrześcijaństwo i średniowiecze) Mam nadzieję, że niedługo wzbogacę o nie moje ceramiczne... obrazy ;)
ps. Model to żywe futro z kota.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A, to dobrze, że zmieniłaś powtarzalność dziesiątkową, przywykły do rytmu Stwórca ocknie się na moment powodowany dysharmonią i łypnie w dół na Ciebie:)
OdpowiedzUsuńŚciskam Siostrę.
Hahahahha, no ale nie w śroooodku, poza wszystkimi dziesiątkami ;)))
UsuńCieszą mnie te kamienie i prognoza obrazów z ich mocą:)
OdpowiedzUsuńO, a jak mnie cieszą ;D Dziękuję!
UsuńMoje ulubione magiczne kamienie:-D, modlitwa z nimi łatwiejsza? czasem samo dotkniecie kamienia daje to wewnętrzne coś:ciszę,spokój,smutek,radość,energię.
OdpowiedzUsuńWmawiamy sobie te moc kamieni?Ja w nią wierze i siłę modlitwy też.
różaniec piękny:Dorcia
Już mniej nostalgicznie, może dlatego,że wrzuciłam w siebie 2 pączki-nie wyświetlał mi sie cosik do końca post*-(
OdpowiedzUsuńmodelowe żywe futro superowo bezcenne:)
buziole i pysznych pączków tłustoczwartkowych
dorcia
Dziękuję i cieszę się, że Ci się podoba!
Usuńps. ośmiorniczka w trakcie szkliwienia ;)
superrrrr, dzieki:)
Usuńdorcia
Piękny... takie orientalne połączenie kolorów bardzo mi się podoba, chociaż nie wiem, czy odważyłabym się nosić. :) Zwłaszcza, że to "różaniec". :)
OdpowiedzUsuńKorystyka przypomina mi trochę tybetańską... chciałam nawet dodać podobne elementy srebrne, ale jednak nie pasowały. Ja też jeszcze niedawno nie odważyłabym się nosić, ale obiecałam Komuś, że będę więc bariera strachu przełamana ;D Pozdrawiam i robię dla Ciebie zaległą miseczkę!
Usuńbardzo proszę o więcej tego typu wpisów :)
OdpowiedzUsuńBędą. Tylko o czym tu pisać? ;D
UsuńOd dawna noszę się z zamiarem zamówienia u Ciebie TAU-ki w postaci wisiorka z gliny z jakąś piękną "glazurą". Skoro jesteśmy w temacie dewocjonaliów to postanowiłam nieśmiało napomknąć o tym mimochodem i oczekiwać na przychylne rozpatrzenie tego skromnego wniosku:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, oczywiście, jeden nawet zrobiłam, szkliwo czerwono - turkusowe, choć nie będzie problemu ze zrobieniem innych. Jak tylko oddadzą mi komputer z mailami to się odezwę. Uściski!
UsuńPrzepiękny! Oliwa na moje sztormy ;)
OdpowiedzUsuńNatomiast dla oglądaczy natychmiastową praktyką jest poskromić pożądanie ;)
Oliwa w czasie sztormu jest niebezpieczna, trzeba mocno przywiązać się ... różańcem do masztu ;DDDDDD
UsuńPo co poskramiać pożądanie, można zrobić sobie taki sam lub jeszcze ładniejszy ;)
:D
UsuńDoro, przecież wiesz, że tam supełki są powiązane ze sznurka, ale i subtelniejszych materii...
A te palce subtelne to trzeba wyćwiczone mieć, żeby tak wszystko przepięknie pochytać ;)
Lecz chęć rośnie, to prawda, by rozruszać i te paluszki :)