...albo LISA ;)
oczywiście nie ja robiłam, ja polowałam.
Robi pani Celinka:
http://celapiu.pl/s/
A sweterek robiła Basia, która wciąż nie ma strony www i wszystko zabierają jej z druta znajomi, kiedy tylko ukończy. Kiedyś pokażę Wam Basię. Basia dzierga cuda!
cuuuuudowny! :)
OdpowiedzUsuńDobre, super ten wilko-lis
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale do lisa to nie jest podobne, raczej coś jak zmutowana mysz.Lis ma zawsze szpiczastą mordkę i takież uszy.Robiłam kiedyś swojej córci taki szalik z mordką lisa.A teraz muszę poczaszkować jak zrobić dla wnuczka maskotkę-krecika, tego z czeskiej "dobranocki". To jego ulubione zwierzątko.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Prawdę mówiąc, od tej strony na niego nie patrzyłam... może to lis skarpetkowy, rzadka odmiana lisa nizinnego? Pozdrawiam ;DDD
OdpowiedzUsuń:) no no :) świetne ujęcia ;]
OdpowiedzUsuńpowiem, ze nawet nie zauważyłem tego lisa ;]
Lisio powala na kolana, a jak się wygodnie ułożył ;)
OdpowiedzUsuńTytuł z humorem, świetne :) Wilk, czy lis, czy mysz, nieważne. Ważne, że złapany. Też chciałabym takiego złapać. Ale nie będę kłaść sie na ziemi, za zimno i złapałabym pewnie tego niechcianego.
OdpowiedzUsuńmam wrażenie, że jakby go nie ułożyć będzie się pięknie, wygodnie i tak bezstresowo-zawadiacko prezentował:) fantastyczny! i bardzo żałuję, że poza moim zasięgiem finansowym:(
OdpowiedzUsuńO robaczkach pomyśle w wolnej chwili -pozdrawiam
OdpowiedzUsuńeve - dziękuję!
OdpowiedzUsuńnie spiesz się. pozdrawiam!
wszystkim Wam dziękuję za ciepłe słowa!
Przypomniało mi się dzieciństwo. Bywały takie liso-szale popularne w tamtych czasach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!
cała przyjemność po mojej stronie, Raincloud.
OdpowiedzUsuńtakiego wilka sie nie boję:)
OdpowiedzUsuńZłapać wilka to jedno - ja tu widzę jednak, ze to Doro została złapana przez lisopodobne stworzenie. Cudne z resztą. Ciepłe?
OdpowiedzUsuń