poniedziałek, 28 listopada 2011

mitoza




Wisiorek, 7 cm średnicy.
Przypomina o pierwotnej materii organicznej, chlupoczącej się w naszych komórkach. Temat wciąż mi bliski.
Ceramika szkliwiona.

Foto ze słońcem i bez.

6 komentarzy:

  1. Tobie jeszcze niejedno zachlupie, jak się będzie dalij nabijać z siostry!;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliiiiiczna ta mitoza. Ech, do dziś pamiętam jak w 2 klasie ogólniaka wkuwałam na pamięć mitozę i mejozę i odpowiadałam z tego przy tablicy.....brrr.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tu raczej widzę coś bardziej konkretnego od mitozy, mianowicie żabi skrzek w łyżce wody z pobliskiego stawu. ??? Kierunek biologiczny zachowany:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ skąd,to rafa koralowa, przynajmniej na drugim zdjęciu! Kolor "morza" przecudny!

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda, że to nie jest jadalne. albo może i dobrze? na dłużej podtrzyma ducha:))))

    OdpowiedzUsuń