środa, 23 listopada 2011

ośmiorniczka kieszonkowa - zawieszka




Całe 5 cm radości.

12 komentarzy:

  1. piękna! a jaka jej cena?

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimie - ceny zawsze podlegają negocjacjom. W grę wchodzi również wymiana, jeśli tworzysz coś z rękodzieła. Zapraszam na maila.

    Matyldo - miło mi to słyszeć!

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam czerwień z turkusem i uwielbiam Twoje ośmiornice w każdym rozmiarze!!! czy już o tym pisałam??? nie ważne! Ośmiornice górą !!! i dołem i bokiem... słowem każdą stroną!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna! i jak zwykle w moich ulubionych kolorach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie to wszystko tutaj jest piękne ! aż się kiedyś wybiorę z Rabką na warsztaty :) tylko uprzedzam wcześniej: ja jestem od "łupania cegieł" (jak to kiedyś oświadczyła nam /z budowictwa/ pani prowadząca geometrię wykreślną) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahahah! Bardzo dobre, Drogie Dziecko. Zbudujesz nam zatem dzikostojący, ogrodowy piec do pizzy - cegły już są, tylko murować ;)Żartuję ;) Zapraszam na maila, bo ten rok jest gorący i skąpy w terminy ;)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wpadłam zwabiona CANDY-zowanymi Siostrami, szczerze pisząc, ale - widzę - nie ma rady: muszę zagościć na dłużej. Lubię cieszyć oczy.
    A w ogóle gdzie jest ten Stary Sad? Co za nazwa! No, jak się mieszka w miejscu tak nazwanym, to nie dziwota, że się takie magiczne rzeczy tworzy.
    Pozdrawiam z podziwem!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zasadniczo pobieżnie jest na przedmieściach Łańcuta, choć warsztaty fruwają po różnych melinach ;) - czytaj - Domach Kultury ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ośmiorniczka wyszła cudownie :)

    OdpowiedzUsuń