Proszę Państwa, to są kolie. Nie widać, ponieważ na zdjęciu nie mają sznurków. Obecnie jedna i druga jest pięknie zaopatrzona w system woskowanych linek i zapięcia z mosiądzu, dzięki sprawnym rękom Basi z Pracowni MAHI. Pierwszą pozwoliłam sobie zachować jako pamiątkę, drugą dostała Eva, organizatorka Satyrbluesa.
Z zaskoczeniem muszę przyznać, że jak na tak rozłożyste potwory to zachowują się na dekolcie nad wyraz statecznie i elegancko - w dodatku rozgrzewają się jak kafle - przyjmują i utrzymują ciepło ciała. System kolii Basi sprawdził się w 200%. W najbliższym czasie postaram się dołożyć jeszcze fotografię z zapięciem.
Nieczęsto to mówię, ale tym razem jestem dumna ze swoich prac.
Ostatnio czuję się bardzo przyciśnięta czasowstrzymywaczem naukowym, dlatego ostro hamuję prace artystyczno-zoologiczne. Mam jednak nadzieję, że co jakiś czas jednak dopadnę do gliny.
Ceramika szkliwiona, ręcznie formowana, projekt autorski. Szerokość elementów, ok 15 cm.
Wersja drzewna, gdyż się rozpędziłam z sesją. Wyobraźmy sobie, że jest to skała na brzegu morza.
To teraz z pewnością już możemy sobie wyobrazić, egzemplarz poniżej to tygrys.
Są piękne! Nigdy nie mogę się napatrzeć Twoim ośmiorniczkom. Bardzo jestem ciekawa gotowych kolii. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Są zjawiskowe;)
OdpowiedzUsuńJedna zaatakowała mnie w łazience! Ach
OdpowiedzUsuńDawno do Ciebie nie zaglądałam i jestem pod wielkim wrażeniem. Takich naszyjników jeszcze nie widziałam. Powalają na kolana!
OdpowiedzUsuńdouma
Bardzo Ci dziękuję! Ja też muszę Cię odwiedzić, bo mam zaległości. Pozdrawiam!
Usuń家居柴灣倉分租葵涌倉網站中文種類主機寄存防毒軟體收費表葵興商務中心網站託管佔用
OdpowiedzUsuń